piątek, 30 maja 2014

56. Przylepka

      Natalka skończyła już pięć lat i chodziła do przedszkola. Była w trzeciej grupie, czyli w straszakach. Bardzo się z tego cieszyła i byłoby wszystko dobrze, gdyby nie rozstanie z rodzicami, rano po przyjściu do przedszkola. Po rozebraniu się nie chciała iść do swojej grupy tylko przylepiona do ręki mamy lub taty długo siedziała w szatni, co i rusz mówiąc:
     - Jeszcze tylko chwilkę i zaraz pójdę.
     - Natalko, tych chwilek było już chyba ze sto, musisz iść do grupy, bo później dzieci mogą się z ciebie śmiać.
     - Dzieci nic nie zauważą i nie będą się śmiać - odpowiadała ze łzami w oczkach...

piątek, 16 maja 2014

55. "Zła godzina"

     Agatka, Marcin i Jacek po powrocie z nad morza resztę wakacji spędzali u cioci Józi i wujka Bronka na wsi. Bardzo lubili ciocię i wujka, a jeszcze bardziej lubili całymi dniami biegać po wielkim podwórku, po ogrodzie lub na łące. Tym razem przyjechała z nimi babcia, żeby przygotowywać posiłki dla wszystkich i w wolnej chwili pomagać cioci i wujkowi w pracach polowych. Tego roku było bardzo upalne lato i dzieci zamiast biegać wolały siedzieć w domu. Szczególnie polubiły duży pokój od północy, w którym było chłodniej niż na powietrzu. Wtedy babcia nie pomagała cioci w polu, ale zostawała z dziećmi. Wspólnie wymyślały różne zabawy i nigdy im się nie nudziło.
     Pewnego dnia Marcin nie pozwolił bawić się Jackowi jego samochodzikami. ...

sobota, 3 maja 2014

54. Księżniczka

     Mała Amelka, gdy nauczyła się mówić poprosiła rodziców, babcie i dziadków, aby wszyscy nazywali ją księżniczką. Najbardziej lubiła bajki o księżniczkach i po powrocie z przedszkola codziennie ktoś musiał przeczytać jej  bajkę, oczywiście o księżniczce. Kiedy wypatrzyła w sklepie lub na wystawie książeczkę o księżniczce, której jeszcze nie miała, stała tak długo, aż uprosiła rodziców, żeby jej tą książeczkę kupili. Zawsze wówczas mówiła: ...